Analogs, Junkers, Blackouts, Needels & Pins, The Freaks, Anti – Dread to pewnie jeszcze nie wszystkie zespoły w których grali zawodnicy tworzący GAN. Tym razem GAN to nie grupa anty nazistowska, a zespół który powstał z myślą o graniu takich samych punkowych klimatów w jakich tworzący go muzycy obracają się od dawna ale śpiewaniu już o czymś innym, o polskiej historii i polskich bohaterach. Nazwa zespołu to pseudonim Rafała Ganowicza który z komuną walczył nie tylko słowem ale i z bronią w ręku i to z niemałymi sukcesami. Jemu też poświęcona jest pierwsza i jedna z najlepszych piosenek na albumie. Tytuł płyty natomiast nawiązuje do sławnego polskiego okrętu ORP Grom, który zanim został zatopiony przez niemiecki bombowiec, dał się Niemcom we znaki przy wybrzeżach Norwegii i to Niemcy właśnie nadali mu przydomek „Przeklęty Polak”. Kolejne świetne numery to mój prywatny faworyt „Generał Maczek i jego pancerni” oraz „Rozstrzelana armia”, w oryginale spokojna pieśń Andrzeja Kołakowskiego o partyzanckim oddziale Łupaszki a tu konkretny punkowy czad. Na tej samej zasadzie i też z bardzo dobrym skutkiem został przerobiony „Hymn do Bałtyku”, pieśń polskiej Marynarki Wojennej. Te 5 numerów to konkretne kozaki i jeśli z tej płyty zrobilibyśmy EP to nie zdejmowałbym go z odtwarzacza. Kolejne numery już tak się nie wyróżniają. Niezłe są jeszcze „Słowiański temperament” i „Westerplatte” ale „Ojczyzna” czy zdecydowanie lżejszy „Panie Janie Młodopolski” w ogóle mnie nie ruszają. Zdecydowanie lepiej zespół wypada w konkretnych, szybkich kawałkach. Wartym odnotowania jest fakt, że na płycie znajdują się jeszcze dwie ballady. „Blada Ballada” i „Rzeź Wołyńska cz. 2” nie są moimi faworytami ale fajnie, że zespół szuka dla nich nowych muzycznych rozwiązań bo tematy które przy tym porusza na pewno mogą być dobrze zilustrowane również przez melodie wymykające się standardowemu myśleniu o punk rocku. Co pokazała na przykład znana już chyba każdemu Horytnica. Ogólnie „ Przeklęty Polak” to dobra płyta przypominająca o ważnych postaciach i historiach które powinny być znane każdemu Polakowi. Za to chwała zespołowi, ale też nie mogę się oprzeć wrażeniu, że z takim składem, można by rzec szczecińskim dream teamem, GAN stać na wiele więcej i na to właśnie liczę czekając na kolejny materiał.
7/10 włodek