Nazwa Kuba Rozpruwacz (jeśli chodzi o muzykę) nie mówiła mi zupełnie nic. Przez chwilę pomyślałem że to może jakiś projekcik pewnego otyłego jegomościa ze Stolicy 🙂 ale jednak nie, ten band jest z Hajnówki. Tytuł tego minialbumu i okładka i pomyślałem że kolejny raz będzie temat Wyklętych, AK, NSZ, Husarii itd. Jest tego trochę, ale po kolei.
Na krążku mamy 3 numery, koło 10min. muzyki. Kapela jak wspomniałem z północno-wschodniej Polski, muzycy raczej nie w wieku debiutantów, ale ich muzyczna przeszłość jest mi nieznana.
Materiał jest dobrze zagrany i nagrany a kawałki wpadające w ucho, warto zainwestować te 12 złociszy. Nie tylko ze względów kolekcjonerskich. Muzycznie to oi/punk, tekstowo- patriotycznie i trochę zabawowo. Wszystko na dobrym poziomie, oby tak dalej. Czekam na pełny album tego składu a ten krążek polecam jako (mam nadzieję) jego przedsmak.
Ocena: 4/6