Mechaniczna Pomarańcza – Mateusz Sitkiewicz (art. z NJJzN)

„Eksperymenty rządu prowadzące do samobójstwa chłopca”

Czytając recenzje filmu Mechaniczna Pomarańcza można przeczytać opinie typu: „Mechaniczna Pomarańcza to film o zwyrodnieniu człowieka, ale jednocześnie o jego psychice i mentalności; o resztkach emocji, które zawsze będą stanowiły różnice między człowiekiem a zwierzęciem…” lub „Wizja przyszłości pełnej przemocy, anarchii i cynizmu.” i „Alex, nasz młody bohater, nie przeciwstawia się jednej konkretnej rzeczy. On nie działa dla żadnej idei, nie działa dla zemsty czy żądzy zysku – jego agresja nie jest niczym zanieczyszczona. Robi to, co robi dla czystej sadystycznej przyjemności zadawania cierpienia. Jego agresja nie jest również ukierunkowana na żaden konkretny cel, za to rozchodzi się we wszystkich kierunkach, jak kręgi na wodnej tafli, gdy wzburzyć ją rzuconym kamieniem.” Przemoc, cynizm, zwyrodnienie człowieka, agresja itd. itp. W kółko to samo. O czym tak na prawdę jest ten film? Z pewnością o „przygodach” piętnastoletniego Alexa, także o przemocy, agresji, ale i także o tym, do czego zdolny jest rząd. Nie to jest w Mechanicznej Pomarańczy najokropniejsze, co jej bohaterowie wyczyniają, ale to, co System (rząd) może zrobić z człowiekiem!

A więc jak to było z tym naszym młodym Alexem? Alex, razem ze swoją bandą (trzema kumplami) rozrabiał w całym mieście. Pobili starca, wdawali się w bijatyki z innymi gangami, włamywali się do mieszkań, rabowali, gwałcili i kradli. Po jakimś czasie tych chuligańskich wybryków w grupie Alexa doszło do kłótni i w wyniku spisku jego kompanów, Alex wylądował w więzieniu na 14 lat za MORDERSTWO!

Więzienia były przepełnione, rząd nie chciał dawać więcej pieniędzy na więźniów, którym więzienie i tak nie pomagało, a niektórzy traktowali to raczej jako zabawę. Rząd postanowił przeprowadzić eksperyment polegający na tym, aby więzień oglądał nadmiernie filmy zawierające przemoc. W ten sposób więzień miał znienawidzić przemoc i wejść na dobrą drogę.

I tak w ten oto sposób nasz Alex po dwóch latach wiezienia został przewieziony do klinik i poddany technice Ludavico. Na początku Alex dostawał „lekarstwa”, później oglądał serie filmów zawierających przemoc, gwałty, bijatyki, wojny itd. Nasz bohater został unieruchomiony na fotelu, oczy miał zablokowane jakimiś spinaczami tak, aby musiał oglądać filmy cały czas. Po oglądaniu filmów kilka dni, „lekarstwa” zaczęły powodować u Alexa mdłości. Na widok przemocy Alexowi robiło się niedobrze. Jednak najgorsze dopiero nadeszło, kiedy jako podkład do filmów użyto muzyki Ludwika Van Beethovena. Niestety Alex był koneserem i jego ulubiona „Dziewiąta…” stała się znienawidzona. „Błagam! Błagam przestańcie! To grzech używać Ludwika Van… do takich rzeczy” – krzyczał Alex.

Młody Alex został wyleczony z seksu, przemocy i… muzyki. Po udanym leczeniu przy publiczności składającej się z samych wysokich osobistości Alex został poddany próbie. Najpierw jakiś mężczyzna obrzucił go wyzwiskami, później uderzył w policzek, a następnie kazał lizać buty. Alex wytrzymał tę próbę, przy czym oczywiście miał mdłości. Następnie musiał stawić czoła nagiej kobiecie. Kiedy już chciał ją dotknąć napotkał na podświadomą barierę, mdłości itp. Udało się – Alex został wolny! Media przekrzykiwały się nawzajem: „Morderca na wolności: nauka tryumfuje”.

Alex powrócił do domu i zastał w nim jakiegoś mężczyznę, który wynajmował jego pokój. Już chciał mu przywalić jak za dawnych czasów, ale… nagle coś go zatrzymało i pojawiły się mdłości. Zaczął bekać i ogólnie zrobiło mu się nie dobrze. W domu już nie miał czego szukać, więc tułał się po ulicach. I zaczęło się…

Spotkał biedaka, którego niegdyś pobił z kumplami. Teraz biedak ze swoimi kumplami odpłacił się Alexowi, a Alex? Cóż miał zrobić? Wewnętrzna blokada trzymała. Nie był zdolny nawet do samoobrony. Chwile później spotkał swoich dawnych kompanów, którzy teraz są policjantami! Oni także spuścili mu łomot. Oczywiście jakby tego było mało, Alex zawędrował do domu pisarza, któremu wcześniej zgwałcił żonę. Kobieta umarła jak twierdzom lekarze, jednak pisarz był przekonany, że to przez Alexa i jego kumpli. Pisarz jednak na początku nie zorientował się, że to Alex, ponieważ ten miał w tamtym czasie maskę na twarzy. Dla pisarza Alex był świetnym narzędziem do walki z rządem. Zadzwonił więc do przyjaciół: „Politycy próbują nawracać zbrodniarzy i recydywistów… Wcielając ich potem jako posłuszne baranki na drugą stronę barykady. Musimy uświadomić ludzi, że rząd może to samo zrobić z nimi. Muszą bronić swojej prywatności i wolności. W czasach, kiedy człowiek sprzeda święty spokój za wolność osobistą… potrzeba nam bodźca takiego, jak ten tutaj chłopak.” Po niedługim czasie pisarz zorientował się, że Alex odpowiada za śmierć jego żony. Wiedząc, że Alex nie znosi Ludwica Van Beethovena zamknęli go w pokoju i puszczali muzykę najgłośniej jak się tylko dało. Nasz bohater wolał wybrać śmierć niż przechodzić przez takie cierpienia – wyskoczył więc przez okno! Cały się potłukł, ale przeżył. Kolejny raz media przekrzykiwały się nawzajem i tym razem słusznie: „Rząd oskarżony o niehumanitarne eksperymenty.”, Rząd mordercą.”, „Naukowcy ingerują w ludzką naturę.”, „Eksperymenty prowadzące do samobójstwa?”

I tak oto nasz Alex… nie, nie zdradzę zakończenia filmu. Zepsułbym cała przyjemność.

A więc, podsumowując. Mniejsza z tym, jaki był Alex. Zwróćmy teraz uwagę na samego człowieka i na to, co System z nim zrobił. Chłopak nie miał wyboru, miał tylko jedno wyjście, które prowadzi go do tego poniżającego zachowania, jakim jest na przykład lizanie butów. Został poniżony i zdeptany jak robak. Przestaje czynić zło, nie ma już moralności, dzięki której mógłby wybierać! Została mu zupełnie odebrana prywatność, wolność osobista, godność i szacunek do samego siebie.

A rząd? Stosując taką technikę wobec ludzi może sobie podporządkować całe społeczeństwo i dowolnie nim manipulować. Ta technika pozbawia człowieka zwykłej i naturalnej dla każdego samoobrony. Alex przecież nie umiał się nawet obronić przed słabymi żebrakami! Oprócz agresji została w nim także zabita samoobrona. Rzeczywiście, to już jest ingerowanie w ludzką naturę. To właśnie w tym filmie jest przerażające. To, co może System zrobić z człowiekiem!

Mateusz Sitkiewicz

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *